Szefernaker: Pracujemy nad tym, aby Ukraińcy nie bali się zamieszkać na prowincji
Ustawa pomocowa przewidywała pomoc rodzinom, które przyjmują uchodźców. Wsparcie miało trwać do 60 dni. W programie "Mówiąc wprost" wiceminister spraw wewnętrznych i administracji przekazał, że "w wielu miejscach wypłaty środków już ruszyły". – Rzeczywiście są jeszcze takie, gdzie te środki nie są wypłacane. Zgodnie z prawem należy je wypłacić do 30 dni od momentu złożenia wniosku. Chcemy, żeby pieniądze szybko wpłynęły na konta polskich rodzin – podkreślił Paweł Szefernaker.
Szefernaker: Zdecydowana większość uchodźców chce zostać w Polsce
Wiceminister został zapytany o plan rządu wobec ponad 2 mln uchodźców, którzy przybyli do kraju. – Po to otworzyliśmy rynek pracy, system edukacji czy ochrony zdrowia dla wszystkich uchodźców, żeby te osoby miały szansę usamodzielnienia się i normalnego życia w Polsce – tłumaczył.
Szefernaker zwrócił uwagę, że "zdecydowana większość uchodźców" chce pozostać w Polsce. – Przynajmniej do momentu zakończenia wojny, aby później podjąć decyzję o ewentualnym powrocie do ojczyzny – wskazywał.
Wiceszef resortu spraw wewnęrznych przekazał, że na ten moment 860 tys. osób z Ukrainy ubiega się o numer PESEL w Polsce. – Osoby, które wystąpiły o nadanie numeru PESEL są tymi, które dają do zrozumienia, że chcą w Polsce żyć i pracować. Myślę, że w kolejnych dniach ta liczba przekroczy 1 milion i musimy dla nich przygotować jak najlepsze warunki – mówił Szefernaker. Dodał, że obecnie rząd pracuje nad system szybszego poświadczania kwalifikacji zawodowej, aby jak najwięcej uchodźców mogło podjąć pracę w swoim zawodzie.
"Cały czas jest obawa i niepewność"
Szefernaker został zapytany, czy rząd ma pomysł, co w sytuacji gdy braknie mieszkań na rynku. – Pracujemy także nad tym, aby Ukraińcy nie bali się wyjechać z dużych polskich miast na prowincję. Tam są znaczące rezerwy jeśli chodzi o pracę i miejsca do mieszkania, a także szkolnictwo – odpowiedział polityk. Dodał, że "cały czas jest obawa i niepewność".
– Naszym zadaniem jest szukanie niestandardowych rozwiązań, które pozwolą na pomoc wszystkim potrzebującym – zapewnił wiceminister.